...tak jak wskazuje tytuł wczoraj byłam z Cooky na jej pierwszym plenerze i zabrałam
też moją Lagoone bo ona przecudnie wygląda na śniegu :)
Sagowe misie posłużyły mi jako szaliki :D
Ona ma cudowną buzię 8D
i śnieżka
Cooky zrobiła aniołka na śniegu :)
Wszystkie ubranka które widzicie na zdjęciach (oprócz misiów sagowych i butów Lagoony)
zrobiłam sama. Szyłam ręcznie bo moja maszyna nie nadaje się do szycia więc raczej wszystkie
ubranka na blogu będą szyte ręcznie.
Do następnej notki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz