Wczoraj przybył wig dla Cooky.
Kupiłam go z pomocą naprawdę przemiłej
osóbki, którą jest Wilandra :D
Jestem jej naprawdę wdzięczna...
Wig przyszedł z Malezji i jest naprawdę miły w dotyku i taki sypki.
Przejdźmy do zdjęć :D
Te dwa pierwsze zdjęcia były robione wczoraj i najlepiej odwzorowują kolor wiga.
Niestety dzisiaj było mało światła dlatego musiałam robić resztę zdjęć na parapecie.
Do następnej notki :D
Śliczny wig ^.^ Czekam na kolejne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńCudownie w nim wygląda ;3
OdpowiedzUsuńPiękny wig ^^
OdpowiedzUsuńWig jest boski ^.^
OdpowiedzUsuń