poniedziałek, 4 stycznia 2016

Coś mnie tknęło...

Obumarłam... na kilka miesięcy w świecie lalkowym. Jakoś nie wiem o czym pisać, nie mam ochoty szyć, czyżbym się wypaliła? Naprawdę nie wiem. Jak to się w ogóle stało, że teraz coś napisałam?
Otóż pewnego dnia czytałam sobie post na blogu Nellodiny, która napisała, że ona nie zniknie z bloga, a już na pewno nie bez słowa. Muszę przyznać, że trochę mnie to ruszyło, naprawdę... Jakby to było skierowane do mnie (choć nie sądzę aby autorka miała to na celu). Chciałabym znów pisać posty, wstawiać zdjęcia i w ogóle, ale nie mam pojęcia czy to wypali. Chcę się jakoś zebrać do tego aby siąść przy tej maszynie (tak od niedawna mam maszynę do szycia) i coś uszyć. Może się uda, a może nie, w każdym razie nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, i tak będę dalej zaglądać na wasze blogi, tak więc to by było na tyle...

Ginamore

PS. Żeby nie było tak sucho dodaję swój ostatni rysunek:


Bye!

1 komentarz:

  1. Wróć, wróć - coraz więcej osób wraca, więc Tobie też się uda! ^ ^

    OdpowiedzUsuń